Kupiłem rok temu samochód. Okazało się, że osoba, która podpisywała umowę, posłużyła się cudzym dowodem osobistym i sfałszowała podpisy rzeczywistego właściciela pojazdu. Auto nie było skradzione, ale znajdowało się w posiadaniu osoby, z którą podpisałem umowę. Teraz rzeczywisty właściciel pojazdu żąda ode mnie jego zwrotu. Czy nie jestem w jakiś sposób chroniony, skoro nabyłem rzecz nie wiedząc o tych wszystkich nieprawidłowościach, np. mając możliwość nabycia własności przez zasiedzenie?
W pewnych sytuacjach istnieje możliwość nabycia własności ruchomości przez zasiedzenie. Posiadacz rzeczy ruchomej niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada rzecz nieprzerwanie od lat trzech jako posiadacz samoistny, chyba że posiada w złej wierze. Stanowi o tym art. 174 § 1 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2018 r. poz. 1025 ze zm.). Kluczowe jest zatem, aby w całym okresie posiadania występował stan "dobrej wiary" (w przeciwieństwie do nieruchomości, gdy istotny jest jedynie moment "wejścia" w posiadanie). W doktrynie podkreśla się, że o dobrej wierze samoistnego posiadacza rzeczy ruchomej świadczy jego przekonanie o nabyciu własności tej rzeczy od uprawnionego, jeśli takie przekonanie jest zarazem usprawiedliwione konkretnymi okolicznościami sprawy.
Do biegu zasiedzenia stosuje się odpowiednio przepisy o biegu przedawnienia roszczeń. W przypadku Czytelnika do zasiedzenia nie doszło, gdyż posiada on pojazd dopiero rok i dowiedział się niedawno o tym, że właścicielem nie jest - na skutek zażądania zwrotu przez rzeczywistego właściciela pojazdu.
Należy także zauważyć, że okoliczność, iż podpis właściciela na umowie został sfałszowany przez osobę, która się za niego podawała, sprawia, że nie można skorzystać w tej sytuacji z dobrodziejstwa wynikającego z art. 169 Kodeksu cywilnego. Przewiduje on możliwość nabycia własności rzeczy ruchomej od nieuprawnionego do rozporządzania nią przez osobę znajdującą się w dobrej wierze - takie nabycie następuje "od razu", z chwilą wydania rzeczy nabywcy. Jednak, aby regulacja ta miała zastosowanie, musi dojść przede wszystkim do ważnego z punktu widzenia prawa "zbycia" rzeczy. Wskazany przepis chroni dobrą wiarę nabywcy tylko co do uprawnienia zbywcy do rozporządzania rzeczą. Nie znajduje jednak zastosowania, jeżeli między wydającym a obejmującym rzecz w posiadanie nie doszło do zawarcia umowy przeniesienia własności rzeczy. Osoba, z którą Czytelnik dokonywał czynności faktycznych (która m.in. sfałszowała podpis), nie zawarła bowiem formalnie przedmiotowej umowy.
|