Mam problem ze spłatą kredytu. W wyniku nagłego wzrostu kursu waluty obcej w sposób znaczący wzrosła wysokość miesięcznej raty. Co powinienem zrobić? Poinformowano mnie, że poza odsetkami czy nawet zerwaniem umowy bank może zawiadomić prokuraturę o popełnieniu przestępstwa wyłudzenia kredytu.
Informacja o ściganiu za przestępstwo wydaje się być całkowicie przesadzona. W normalnej sytuacji, nawet wobec braku spłacania kredytu, takiego zarzutu postawić nie można. Brak terminowej spłaty kredytu należy rozpatrywać przede wszystkim w kontekście naruszenia zobowiązania umownego, które wynika z umowy kredytowej podpisanej przez Czytelnika z bankiem.
Czytelnik powinien skontaktować się z bankiem i uzgodnić nowy harmonogram spłaty kredytu w związku z trudnościami finansowymi. Niewykluczone, że w takim przypadku bank może zażądać jakiegoś nowego, dodatkowego zabezpieczenia - choć nie zawsze takie żądanie będzie usprawiedliwione. Niemniej jednak w każdym przypadku lepiej będzie od razu podjąć rozmowy z bankiem niż ukrywać ten fakt przed kredytodawcą, czy tym bardziej obniżać swoją wiarygodność np. poprzez wycofywanie wszystkich środków zgromadzonych na rachunkach w tym banku. Możliwe jest również zastosowanie czasowego wstrzymania spłat rat kredytu, tzw. wakacje kredytowe. Te i inne instrumenty mogą wchodzić w grę w zasadzie tylko w razie podjęcia z bankiem uczciwej rozmowy i przedstawienia rzeczywistej sytuacji finansowej.
O przestępstwie można by mówić, gdyby Czytelnik wprowadził bank w błąd czy wykorzystał błąd banku polegający na tym, że przykładowo przy podpisywaniu umowy kredytowej przedłożyłby sfałszowane zaświadczenie o zarobkach czy nie informowałby bądź informował niezgodnie z prawdą o stanie swojego dotychczasowego zadłużenia. Tym samym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził bank do niekorzystnego rozporządzenia jego własnym mieniem. Stanowi o tym art. 287 § 1 Kodeksu karnego (Dz. U. z 1997 r. nr 88, poz. 553 ze zm.). Aby możliwe było skazanie za wspomniane przestępstwo, wymaga się udowodnienia, że kredytobiorca miał od samego początku zamiar nie spłacać kredytu. W pytaniu nie ma jednak mowy o tym, aby w tej sprawie miały miejsce tego rodzaju zdarzenia.
|