Kilka tygodni temu miałem wypadek. Doszło do stłuczki z innym pojazdem. Niestety, w wyniku szoku i strachu odjechałem pospiesznie z miejsca zdarzenia. Teraz dowiedziałem się, że policja oraz osoba poszkodowana zarzuca mi ucieczkę z miejsca zdarzenia. Czy jest to możliwe?
W takich przypadkach kierujący może zostać przede wszystkim pociągnięty do odpowiedzialności za spowodowanie wypadku w wyniku nieumyślnego naruszenia reguł bezpieczeństwa. Przepis stanowi bowiem, że ten, kto narusza, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, i powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała (naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż siedmiu dni), podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
Jeśli sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, odpowiedzialność będzie znacznie surowsza. Jeśli dochodzi do wypadku, obowiązkiem każdego kierującego jest w szczególności:
Dlatego też, jeśli sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę. Stanowi o tym art. 178 § 1 Kodeksu karnego (Dz. U. z 1997 r. nr 88, poz. 553 ze zm.).
Za popełnienie omawianego przestępstwa w zwykłych warunkach orzeka się karę do trzech lat pozbawienia wolności, czyli minimum miesiąc, maksimum trzy lata. Nadzwyczajne zaostrzenie kary z uwagi na wskazane zachowanie sprawcy powoduje, że minimalny wymiar kary wynosić będzie półtora miesiąca, a maksymalny cztery i pół roku.
Co więcej, nie tylko kara "zasadnicza" będzie surowsza. Sąd orzeka bowiem, obligatoryjnie, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju. Zaostrzenie skutków prawnych jest więc identyczne jak w przypadku spowodowania wypadku przez kierującego znajdującego się w stanie nietrzeźwości bądź pod wpływem środka odurzającego.
Zakaz prowadzenia pojazdów może zostać nałożony na okres od roku do dziesięciu lat. W skrajnych przypadkach sąd orzeka zakaz nawet dożywotnio, jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu.
|