Władze spółki handlowej, która ma trudności finansowe, powinny sprawdzać, czy znalazła się ona w stanie niewypłacalności. Jeżeli tak, powinny w odpowiednim terminie złożyć w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. W przypadku spółek kapitałowych członkowie zarządu muszą pamiętać, że złożenie wniosku musi nastąpić we właściwym czasie, jeśli nie chcą spłacać z własnej kieszeni długów spółki czy jej zaległości podatkowych/składkowych.
Obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości ciąży w szczególności na dłużniku, a w przypadku spółek handlowych, także na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw spółki-dłużnika i do jego reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami (art. 21 Prawa upadłościowego). Niedotrzymanie terminu na wnioskowanie o upadłość wiąże się z negatywnymi skutkami dla osób kierujących spółką kapitałową. Jednym z bardziej dotkliwych jest możliwość ponoszenia odpowiedzialności za długi cywilnoprawne (ewentualność ta dotyczy tylko członków zarządu spółki z o.o.) czy zaległości podatkowe spółki. Co istotne, członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności za długi/zaległości podatkowe (składkowe), jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym czasie wdrożone zostało postępowanie restrukturyzacyjne na podstawie Prawa restrukturyzacyjnego (por. art. 299 § 2 K.s.h. - Dz. U. z 2019 r. poz. 505 ze zm. i art. 116 § 2 Ordynacji podatkowej - Dz. U. z 2019 r. poz. 900 ze zm.). Postępowanie restrukturyzacyjne może być prowadzone wobec dłużnika niewypłacalnego, ewentualnie "tylko" zagrożonego niewypłacalnością (art. 6 ust. 1 ustawy - Prawo restrukturyzacyjne, Dz. U. z 2019 r. poz. 243 ze zm.). Postępowanie restrukturyzacyjne wszczyna się, co do zasady, na wniosek restrukturyzacyjny złożony przez dłużnika, a zatem przez spółkę (art. 7 i art. 283 Prawa restrukturyzacyjnego).
Jeśli w niewypłacalnej spółce zostanie podjęta decyzja o próbie restrukturyzacji, wówczas członkowie zarządu powinni rozważyć zasadność złożenia również wniosku o ogłoszenie upadłości. Jego złożenie jest istotne dla uniknięcia odpowiedzialności z art. 299 K.s.h. czy art. 116 Ordynacji podatkowej. Uwolnienie się od odpowiedzialności za długi spółki (zaległości podatkowe/składkowe) zależy bowiem od terminowego wniesienia wniosku o ogłoszenie upadłości. Skutek ten daje także wdrożenie postępowania restrukturyzacyjnego w odpowiednim momencie. Jednak w jego przypadku istotna jest chwila podjęcia decyzji przez sąd, a rozpoznanie wniosku restrukturyzacyjnego (ewentualnie o zatwierdzenie układu) może trwać dłużej niż 30 dni, w ciągu których jest czas na terminowe złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Zachowanie tego ustawowego terminu wynikającego z Prawa upadłościowego pozwala na uniknięcie odpowiedzialności. Natomiast jego przekroczenie, o ile nie przekreśla możliwości zaspokojenia wierzycieli, może być oceniane przez pryzmat pojęcia "właściwego czasu", o którym mowa w art. 299 § 2 K.s.h., czy art. 116 § 1 pkt 1 lit. a) Ordynacji podatkowej.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 listopada 2018 r., sygn. akt II UK 365/17, w kontekście regulacji z Ordynacji podatkowej uznał, że można zgodzić się z argumentacją, że przepisy upadłościowe nie działają wprost. Podkreślił jednak, że nie oznacza to, że są bez znaczenia. SN wskazał, że "właściwy czas" nie może być rozumiany jako wielokrotne przekroczenie terminu wskazanego w prawie upadłościowym do zgłoszenia wniosku o upadłość. SN wyjaśnił, że szczególną podstawę odpowiedzialności za składki wprowadzono nie po to, aby termin zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości upływał znacznie później niż termin, w którym przedsiębiorca lub jego reprezentant powinni zgłosić wniosek o upadłość, od zaprzestania płacenia długów. "Właściwy czas" ogłoszenia upadłości oznacza, że nie jest to moment, gdy sytuacja majątkowa dłużnika wystarcza na zaspokojenie wierzytelności uprzywilejowanych tylko w znikomej części. Przyjmuje się zasadniczo, że jest to czas, w którym ogłoszenie upadłości zapewni równomierne, choćby częściowe zaspokojenie wszystkich wierzycieli, czyli bez zaspokojenia jednych wierzycieli kosztem innych.
Z kolei w wyroku z dnia 15 marca 2018 r., sygn. akt III CSK 398/16, Sąd Najwyższy definiował pojęcie "właściwego czasu" na gruncie art. 299 K.s.h. SN wskazał, że w jego judykaturze dominuje pogląd, że chociaż określenie "właściwy czas" do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w rozumieniu art. 299 § 2 K.s.h. powinno być interpretowane z uwzględnieniem przepisów zawartych w prawie upadłościowym, to jednak nie można - dla celów jego wykładni - przenosić na grunt art. 299 § 2 K.s.h. wymagania, aby dochowany został termin określony w art. 21 ust. 1 Prawa upadłościowego. Właściwy czas w rozumieniu art. 299 § 2 K.s.h. oznacza w związku z tym taki moment, w którym wprawdzie wszystkich wierzycieli nie da się już zaspokoić, ale istnieje jeszcze majątek spółki pozwalający na co najmniej częściowe zaspokojenie jej wierzycieli w postępowaniu upadłościowym.
Za "właściwy czas" w rozumieniu art. 299 § 2 K.s.h. nie może być uznany moment, gdy spółka jest już bankrutem. Badając, kiedy zaistniały przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, nie należy kierować się przy tym subiektywnym przekonaniem o spodziewanej, przyszłej sytuacji finansowej spółki, lecz kryteriami obiektywnymi dotyczącymi rzeczywistej sytuacji finansowej spółki (wyrok SA w Krakowie z dnia 28 grudnia 2016 r., sygn. akt I ACa 1068/16).
O obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości muszą pamiętać także te osoby, które obejmują funkcję członka zarządu w niewypłacalnej spółce. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 1 grudnia 2017 r., sygn. akt III CZP 65/17, potwierdził, że samo objęcie funkcji członka zarządu w niewypłacalnej spółce z o.o. nie oznacza automatycznego ponoszenia odpowiedzialności za jej długi, gdyż można się z tej odpowiedzialności zwolnić, zgłaszając wniosek o ogłoszenie upadłości spółki we właściwym czasie, liczonym od chwili objęcia funkcji członka zarządu. SN przesądził tym samym, że osoba obejmująca funkcję członka zarządu w spółce niewypłacalnej ma obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości bez względu na stan majątku spółki, a więc nawet wtedy, gdy zgłoszony przez niego wniosek o ogłoszenie upadłości spółki zostałby oddalony na tej podstawie, że majątek spółki nie wystarczyłby na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego lub wystarczyłby jedynie na zaspokojenie tych kosztów.
Zbliżone stanowisko w kwestii zasad odpowiedzialności członka zarządu na gruncie art. 116 Ordynacji podatkowej, jak to przedstawione na przykładzie art. 299 K.s.h., prezentowane jest w orzecznictwie NSA (por. np. wyrok z dnia 11 maja 2017 r., sygn. akt II FSK 312/17).
Przesłanki niewypłacalności i decyzje sądu Upadłość ogłasza się wobec dłużnika, który stał się niewypłacalny w rozumieniu art. 11 ustawy - Prawo upadłościowe (dalej jako P.u.). Reguluje on dwie przesłanki niewypałacalności, pierwsza to utrata płynności finansowej (zob. art. 11 ust. 1-1a P.u.), a druga nadmierne zadłużenie (art. 11 ust. 2-5 P.u.). Obie przesłanki odnoszą się do wszystkich spółek handlowych, a druga przesłanka nie dotyczy handlowych spółek osobowych, o których mowa w art. 11 ust. 7 P.u. Z jednej strony sąd może oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli nie ma zagrożenia utraty przez dłużnika zdolności do wykonywania jego wymagalnych zobowiązań pieniężnych w niedługim czasie (art. 11 ust. 6 P.u.). Co istotne, to sąd jest władny wysnuć taki wniosek, a nie sam dłużnik. Z drugiej strony Sąd zobowiązany jest oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania lub wystarcza jedynie na zaspokojenie tych kosztów. Natomiast jeśli majątek jest nadmiernie obciążony, sąd może oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości (zob. art. 13 ust. 1 i 2 P.u.). |
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 28.02.2003 r. - Prawo upadłościowe (Dz. U. z 2019 r. poz. 498)
|