Wierzyciele korzystają z wielu narzędzi służących odzyskiwaniu należności, wpisując m.in. dane dłużników do BIG-ów. Banki korzystają natomiast z Biura Informacji Kredytowej zawierającego informację o potencjalnych kredytobiorcach. Nie wolno jednak zapominać o konieczności bieżącej aktualizacji danych zawartych w rejestrach. Pominięcie tego obowiązku lub podanie nierzetelnej informacji może być bowiem bardzo kosztowne.
Przedsiębiorcy korzystają ze współpracy z Biurami Informacji Gospodarczej (BIG), które mają na celu zarówno skłonienie kontrahentów do terminowej wpłaty, w celu uniknięcia wpisania ich do rejestru, jak i zmobilizowania ich do spłaty zaległych należności. Informacja o dłużniku skutecznie uniemożliwia mu zaciągnięcie zobowiązań zarówno o charakterze kredytowym, jak i dotyczących spłat ratalnych, czy umów terminowych np. z operatorami komórkowymi. BIG-i spełniają zatem w znacznej mierze swoją rolę, wierzyciel musi jednak pamiętać o niezwłocznym aktualizowaniu informacji, np. w sytuacji spłaty należności przez dłużnika. W przeciwnym wypadku mogą spotkać go negatywne konsekwencje.
Oprócz BIG-ów działających na podstawie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych, system bankowy posiada swoje źródło informacji, jakim jest BIK (Biuro Informacji Kredytowej). Kredytobiorca, zanim otrzyma decyzję kredytową, jest sprawdzany pod kątem historii spłacania zobowiązań, a bank otrzymuje o nim informację w postaci raportu z BIK. W przypadku otrzymania przez bank negatywnej historii kredytowej, odmawia on udzielenia kredytu. Co jednak w sytuacji, gdy informacja z rejestru jest nieaktualna?
W wyroku z dnia 11 lutego 2015 r., sygn. akt I CSK 868/14, Sąd Najwyższy zajmował się sprawą kredytobiorcy, któremu bank odmówił udzielenia kredytu na podstawie nieaktualnej informacji o niespłaconym zobowiązaniu kredytowym, w wysokości 277 zł. Pomimo spłaty przez kredytobiorcę zobowiązania, bank nie zawiadomił jednak BIK o konieczności zmiany danych, co uniemożliwiło mu zaciągnięcie kolejnego kredytu. Kredytobiorca wystąpił najpierw do Związku Banków Polskich, a następnie z pozwem do sądu przeciwko bankowi, który nie dopełnił obowiązków. Domagał się zapłaty kwoty 5.800 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 4.200 zł tytułem odszkodowania oraz żądał nakazania przez sąd przeprosin powoda. Sąd I instancji uznał winę banku w postaci opóźnionego zaktualizowania wpisu, jednak zasądził na rzecz powoda jedynie kwotę 100 zł tytułem odszkodowania za koszty korespondencji w sprawie, uzyskanie raportu z BIK i konsultację prawną. Uznał natomiast, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych. Apelacja została oddalona przez sąd II instancji, Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł jednak kasację, którą SN uznał za zasadną. SN uznał bowiem, że wbrew stanowisku sądów I i II instancji, wydłużenie okresu publikowania informacji o zadłużeniu powoda nie godziło jedynie w jego sferę materialną, ale wobec powszechności korzystania z usług kredytowych ich ograniczenie wskutek niezaktualizowania informacji w BIK uderzało w godność powoda. Wytworzyło bowiem obraz powoda jako osoby niewiarygodnej i spowodowało nieuzasadnioną w jego odczuciu odmowę udzielenia kolejnego kredytu. Zatem niedopełnienie obowiązków przez bank uzasadnia wystąpienie przez powoda z pozwem o ochronę dóbr osobistych.
Chociaż wyrok został wydany w odniesieniu do systemu bankowego, a nie BIG-ów, to użyta w nim argumentacja może zostać przywołana przez sądy w sprawach dotyczących nieaktualizowania przez wierzycieli informacji w Biurach Informacji Gospodarczej. Dlatego przedsiębiorcy korzystający z ich usług powinni na bieżąco sprawdzać, czy dłużnicy regulujący zaległe płatności byli wpisani do BIG i na bieżąco informować biura o spłacie.
Z drugiej strony wyrok jest bardzo korzystny dla konsumentów. Przywraca on bowiem wiarę, że klient banku lub instytucji kredytowej może nie tylko dochodzić skutecznie swoich praw, ale żądać także finansowej rekompensaty, w przypadku ich niedopełnienia. Dodatkowym skutkiem orzeczenia powinno być też przykładanie przez bank większej wagi do kwestii gromadzenia danych osobowych o klientach i ich bieżącego aktualizowania. Należy podkreślić, iż przywołany wyrok SN zapadł pomimo faktu, że już przed wniesieniem pozwu bank zaktualizował dane o zaległym kredycie.
Ustawa regulująca działanie BIG-ów nakłada na wierzycieli obowiązek niezwłocznego, a najpóźniej w terminie 14 dni od dnia powzięcia informacji, wystąpienia do biura, któremu przekazał dane o zobowiązaniu, z żądaniem aktualizacji informacji gospodarczych, przekazując do biura aktualne dane. Niedopełnienie tych obowiązków może skutkować konsekwencjami finansowymi nie tylko w postaci roszczeń związanych z naruszeniem dóbr osobistych, o których wspomina SN. Jak bowiem wynika z art. 47 pkt 1 i art. 48 ustawy, osoba, która przekazuje do biura nieprawdziwą informację gospodarczą lub wierzyciel, który mimo wykonania zobowiązania przez dłużnika nie żąda aktualizacji danych przez BIG, podlega grzywnie do 30.000 zł - kara za nieuaktualnienie danych w BIG przez wierzyciela.
Należy podkreślić, iż ewentualne kary obciążają wierzyciela, nie BIG-i, to bowiem wierzyciel zobowiązany jest wystąpić o wykreślenie informacji, bądź dokonanie jej aktualizacji.
Jeżeli w wyniku nienależytej dbałości o interesy osoby, której dane osobowe są gromadzone i przetwarzane, nastąpiło wkroczenie w sferę wartości o charakterze niemajątkowym, wiążących się z osobowością człowieka, uznanych powszechnie w społeczeństwie, to poza środkami administracyjnymi przewidzianymi w ustawie o ochronie danych osobowych pokrzywdzony może sięgnąć również po możliwości obrony przewidziane w art. 24 K.c. Z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2015 r., sygn. akt I CSK 868/14 |
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 9.04.2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych… (Dz. U. z 2014 r. poz. 1015 ze zm.)
|