Firma zalegała nam z zapłatą. Sprzedaliśmy jej dług innemu przedsiębiorcy za część jego wartości. Po kilku miesiącach nabywca zgłosił się do nas żądając zwrotu pieniędzy, bo okazało się, że nie jest w stanie wyegzekwować zapłaty od dłużnika z powodu jego niewypłacalności. Nigdy nie zapewnialiśmy nabywcy, że dłużnik jest wypłacalny. Czy w takiej sytuacji jako sprzedawca długu odpowiadamy za to, że nabywca nie jest w stanie wyegzekwować zapłaty od dłużnika?
NIE, chyba że z umowy sprzedaży wierzytelności wynika, iż zbywca przyjął na siebie odpowiedzialność za wypłacalność dłużnika.
Kwestia odpowiedzialności zbywcy wierzytelności wobec nabywcy za przenoszoną wierzytelność jest uregulowana w art. 516 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 ze zm.). Z przepisu tego wynikają dwie zasady. Po pierwsze, że zbywca wierzytelności (tu: Czytelnicy) ponosi względem nabywcy wierzytelności odpowiedzialność za to, że wierzytelność mu przysługuje. Po drugie, że za wypłacalność dłużnika w chwili przelewu zbywca ponosi odpowiedzialność tylko o tyle, o ile tę odpowiedzialność na siebie przyjął.
W opisanym przypadku nie mamy do czynienia z pierwszą zasadą, bo Czytelnicy sprzedali istniejącą wierzytelność. Nabywca nie kwestionuje tego, że dłużnik był zobowiązany do zapłaty. Nie ma więc możliwości twierdzenia, że sprzedana mu wierzytelność miała tzw. wadę prawną i odwoływania się do odpowiedzialności sprzedającego z tytułu rękojmi za wady prawne sprzedanej wierzytelności.
Problem polega na tym, że choć dług istnieje, to nie można go skutecznie wyegzekwować, bo dłużnik jest niewypłacalny. W umowie cesji wierzytelności nabywca wierzytelności może się na taką okoliczność zabezpieczyć - należy w tym celu zastrzec w umowie, że zbywca odpowiada wobec nabywcy za niewypłacalność dłużnika. Chodzi tu przy tym o niewypłacalność istniejącą w dniu zawierania umowy cesji - od tego momentu nabywca może bowiem żądać zapłaty od dłużnika. Jeśli w umowie takiego zastrzeżenia nie poczyniono, to całe ryzyko niewypłacalności dłużnika obciąża nabywcę wierzytelności. Z reguły zbywcy wierzytelności na takie rozszerzenie odpowiedzialności się nie godzą, bo sprzedaż wierzytelności spowodowana jest problemami z wyegzekwowaniem przez nich zapłaty od dłużnika.
Przepisy Kodeksu cywilnego regulujące przelew wierzytelności nie precyzują, co należy rozumieć pod pojęciem niewypłacalności dłużnika. Trzeba przyjąć, że chodzi tu o taki stan, w którym majątek dłużnika nie wystarcza na spłatę jego długów. Może to być potwierdzone np. postanowieniem komornika o umorzeniu egzekucji z powodu braku majątku dłużnika, wydane w sprawie z wniosku nabywcy wierzytelności lub jakiegokolwiek innego wierzyciela. Stan niewypłacalności potwierdza też ogłoszenie przez sąd upadłości dłużnika.
|