Już przeszło 11 miesięcy w kontaktach z urzędami administracji publicznej funkcjonuje tzw. kultura oświadczeń, która umożliwia składanie wiążących oświadczeń zamiast obowiązkowego przedkładania zaświadczeń, np. o wpisie do CEIDG, nadaniu numeru REGON czy NIP. Zarówno przedsiębiorcy, jak i urzędnicy korzystają z tej możliwości dość ostrożnie. Przedsiębiorcy obawiając się odpowiedzialności za złożenie nieprawdziwego oświadczenia w niektórych sytuacjach wciąż wolą przedkładać zaświadczenia.
Na mocy zmian wprowadzonych przez ustawę o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców od 1 lipca 2011 r. przedsiębiorcy i obywatele w kontaktach z urzędami administracji publicznej zamiast składania zaświadczeń, np. o niezaleganiu z płatnościami do urzędu skarbowego, mogą składać oświadczenia. Jak twierdzi Ministerstwo Gospodarki, wprowadzenie tzw. kultury oświadczeń jest wyrazem zaufania administracji do obywateli i przedsiębiorców. Jest to także kolejny krok podjęty na rzecz upraszczania procedur administracyjnych związanych z prowadzeniem firmy.
Wystarczy oświadczenie i wpisanie numeru
Przede wszystkim więc wprowadzając wspomnianą ustawę dokonano uchylenia przepisów nakładających obowiązek przedkładania w kontaktach z organami administracji publicznej zaświadczeń o nadaniu NIP i REGON. Wystarczy, iż takie numery przedsiębiorca sam poda w składanym do organu wniosku. Ponadto przedsiębiorca w kontaktach z organami administracji publicznej nie musi już przedkładać zaświadczeń o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej (CEIDG) lub zaświadczeń (wypisów, odpisów) o wpisie do rejestru przedsiębiorców w KRS. Wystarczające jest podanie we wniosku do danego organu odpowiednich numerów.
Przy czym w praktyce wyniknęły problemy z określaniem, pod jakim numerem widnieje przedsiębiorca w CEIDG. Otóż obecnie numerem identyfikacyjnym przedsiębiorcy w CEIDG jest jego NIP, stąd błędne jest np. wskazywanie numerów widniejących na wydawanych wcześniej zaświadczeniach o wpisie do gminnych ewidencji działalności gospodarczej. Po przeniesieniu wszystkich przedsiębiorców do CEIDG numery te straciły ważność.
Niekaralność i zaświadczenia z ZUS i US
Obecnie przedsiębiorcy i obywatele nie mają również obowiązku przedstawiania zaświadczeń o niekaralności w tych przypadkach, gdy posiadanie takiego zaświadczenia nie jest uzasadnione ze względu na nadrzędny interes publiczny. Co więcej, w tych sytuacjach, w których organ sam może zaciągnąć informacji o niekaralności (sprawdzić w Krajowym Rejestrze Karnym), nie ma nawet potrzeby składania oświadczenia.
Zmiany wprowadzono również w przepisach nakładających na obywatela obowiązek przedkładania zaświadczeń o dochodach, niezaleganiu z płatnościami wobec urzędu skarbowego i składkami do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zamiast obowiązkowego przedkładania zaświadczeń umożliwiono bowiem składanie oświadczeń. W sytuacjach uzasadnionego podejrzenia oświadczenia nieprawdy organ może uzyskać informacje od właściwego urzędu skarbowego lub ZUS. Umożliwiono również składanie, zamiast oryginałów, kopii dokumentów potwierdzających np. wykształcenie lub odpisów aktu stanu cywilnego.
Organ sam sprawdza rejestry
Organ administracji publicznej nie może żądać zaświadczenia ani oświadczenia na potwierdzenie faktów lub stanu prawnego, jeżeli są one znane mu z urzędu lub może je sam ustalić. To ustalenie powinno nastąpić np. z wykorzystaniem rejestrów publicznych, do których organy powinny mieć dostęp w drodze elektronicznej (np. CEIDG, KRS, księgi wieczyste itp.). W związku z tym, że proces informatyzacji administracji publicznej trwa, w praktyce obecnie nie zawsze jest to możliwe.
Przedsiębiorcy boją się odpowiedzialności karnej
Choć omawiane przepisy obowiązują już prawie od roku, to ich stosowanie w praktyce budzi jeszcze wątpliwości. Zdarza się bowiem, że nie wszyscy urzędnicy mają pełną świadomość co do obowiązującej kultury oświadczeń i w wielu sprawach wciąż żądają przedstawiania zaświadczeń. Czasami, mimo że zdają sobie sprawę, że mają obowiązek przyjąć oświadczenie, sugerują przedsiębiorcom, iż złożenie zaświadczenia w danej sprawie może przyspieszyć jej realizację.
Również przedsiębiorcy mają mieszane uczucia w zakresie składania oświadczeń przed organami administracji publicznej. Wiąże się to nierzadko z kwestią ewentualnej odpowiedzialności karnej za złożenie nieprawdziwego oświadczenia. Najlepiej obrazuje to przykład konieczności złożenia oświadczenia o niezaleganiu z płatnościami wobec urzędu skarbowego i ZUS. Przedsiębiorcy często obawiają się, że nie mają pełnej wiedzy na temat swoich ewentualnych zaległości. Dlatego wolą wystąpić o wydanie takich zaświadczeń i dołączyć je do wniosku w danej sprawie niż narazić się na ewentualną odpowiedzialność karną.
Warto wskazać, iż z informacji zamieszczonych na stronie Ministerstwa Gospodarki (www.mg.gov.pl) wyraźnie wynika, że: "Ustawa pozostawia obywatelowi i przedsiębiorcy wybór. Może on złożyć oświadczenie albo dostarczyć zaświadczenie. Pamiętać należy, że oświadczenie składa się pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Urzędy mają prawo weryfikować treści zapisane w oświadczeniu, w przypadku, gdy podejrzewają, że dokument zawiera nieprawdę. Jednak, gdy składający nie będzie pewny stanu faktycznego lub prawnego, może dostarczyć zaświadczenia".
Odpowiedzialność za złożenie fałszywego oświadczenia Oświadczenie przed organem administracji publicznej przedsiębiorca składa pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Dlatego składając oświadczenie zobowiązany jest do zawarcia w nim klauzuli następującej treści: "Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia". Klauzula ta zastępuje pouczenie organu o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. |
Podstawa prawa
Ustawa z dnia 25.03.2011 r. o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców (Dz. U. nr 106, poz. 622)
|