Przedsiębiorcy, negocjując kontrakt, oprócz warunków wykonania umowy, powinni pamiętać także o ustaleniu terminu, w jakim ma nastąpić płatność. Długie terminy płatności mogą bowiem spowodować zachwianie, a nawet utratę płynności finansowej, a w konsekwencji zatory płatnicze. Ustalając termin i zasady płatności pomiędzy przedsiębiorcami, należy pamiętać o ustawie o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.
Nieregulowanie przez przedsiębiorców należności w terminie, czy też nadmierne wydłużanie terminów płatności poprzez wykorzystanie przewagi ekonomicznej nad kontrahentem prowadzi do negatywnego zjawiska, jakim są zatory płatnicze. Jest ono niepożądane z punktu widzenia całej gospodarki, w konsekwencji może bowiem doprowadzić do zaprzestania regulowania własnych zobowiązań przez przedsiębiorców oczekujących na spłatę ich należności, a w skrajnych przypadkach nawet ich upadłości. Aktem prawnym, który ma przeciwdziałać tworzeniu się zatorów płatniczych i mobilizować przedsiębiorców do terminowej zapłaty należności, jest ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.
Chociaż świadomość przedsiębiorców w zakresie znajomości przepisów przywołanej ustawy rośnie, to mimo że ten akt prawny obowiązuje już od 2013 r., wiele osób w dalszym ciągu nie korzysta z jego regulacji.
Przede wszystkim ustawa o terminach zapłaty nie jest stosowana na zasadzie dobrowolności, lecz jeżeli umowa ma charakter transakcji handlowej pomiędzy przedsiębiorcami lub innymi podmiotami wymienionymi w art. 2 ustawy, to istnieje obowiązek jej stosowania. Warto w tym miejscu wskazać, że za transakcję handlową uważa się umowę, której przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi, zawartą przez strony określone w art. 2 ustawy (w tym m.in. przedsiębiorców), jeżeli zawierają ją one w związku z wykonywaną działalnością. W praktyce oznacza to, że w przypadku zawierania przez przedsiębiorców umów, w których zamieszczane są postanowienia sprzeczne z przepisami ustawy, w miejsce postanowień konkretnej umowy stosuje się przepisy ustawowe (przykład).
Przepisy ustawy zawierają kilka rozwiązań, które mają zniechęcać przedsiębiorców do wymuszania na swoich kontrahentach dłuższych terminów zapłaty. Podstawowy termin zapłaty określony w ustawie wynosi 30 dni i liczony jest od dnia spełnienia świadczenia przez podmiot dochodzący zapłaty. Jak bowiem wynika z treści art. 6 ustawy, jeżeli strony ustalą termin zapłaty dłuższy niż 30 dni, to w takim przypadku wierzyciel, niezależnie od ustaleń umownych, może dochodzić od drugiej strony kontraktu odsetek ustawowych za opóźnienie po upływie 30 dni od dnia spełnienia przez niego świadczenia. Przepis ten dotyczy zatem sytuacji, gdy strona poprzez przymus ekonomiczny, zostaje zmuszona do ustalenia dłuższego niż 30 dni terminu zapłaty za sprzedany towar lub wykonaną usługę. W takim przypadku może domagać się odsetek już po zawarciu umowy, odwołując się wprost do art. 6 ustawy. Przepis ten nie jest jednak często wykorzystywany w praktyce, bowiem przedsiębiorca, który skorzysta z takiego uprawnienia, zazwyczaj musi liczyć się z faktem rezygnacji ze współpracy ze strony dotychczasowego kontrahenta. Może być on jednak wykorzystywany także po zakończeniu współpracy z byłym partnerem gospodarczym, który nakładał na stronę obowiązek ustalenia dłuższego niż 30-dniowy terminu płatności. Warto zatem pamiętać o tym przepisie i używać go jako argumentu do ustalania terminu płatności nie dłuższego niż 30 dni.
Niezależnie od treści art. 6, przepisy ustawy zawierają także ogólny zakaz ustalania terminów płatności dłuższych niż 60 dni (art. 7 ust. 2) i 30 dni w przypadku transakcji, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny. Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy termin zapłaty określony w umowie nie może przekraczać 60 dni, liczonych od dnia doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku, potwierdzających dostawę towaru lub wykonanie usługi, chyba że strony w umowie wyraźnie ustalą inaczej i pod warunkiem że ustalenie to nie jest rażąco nieuczciwe wobec wierzyciela. Zatem poza szczególnymi sytuacjami wyraźnie ustalonymi w umowie nie jest możliwe ustalanie dłuższych niż 60-dniowe terminów płatności. W sytuacji złamania tego zakazu konieczne jest udowodnienie tych szczególnych okoliczności, które muszą wynikać z charakteru transakcji, a także wykazanie faktu, że ustalenie dłuższego terminu płatności nie jest krzywdzące dla wierzyciela. W praktyce udowodnienie tych okoliczności jest bardzo trudne. Jeżeli nie zostaną wykazane okoliczności uzasadniające dłuższy niż 60-dniowy termin płatności liczony od dnia doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku wierzycielowi, który spełnił swoje świadczenie, po upływie 60 dni przysługują odsetki za opóźnienie w transakcjach handlowych.
Znajomość przywołanych przepisów powoduje nie tylko konieczność dostosowania terminów zapłaty do regulacji ustawowych, ale daje także narzędzia do walki z dłuższymi terminami.
Co ważne, strony transakcji handlowej nie mogą ustalać daty doręczenia faktury lub rachunku, potwierdzających dostawę towaru lub wykonanie usługi.
Przykład Strony będące przedsiębiorcami ustaliły w umowie, że w przypadku braku zapłaty należności w terminie 30 dni od otrzymania faktury, wierzyciel może się domagać odsetek ustawowych w wysokości 7% w skali roku. Z uwagi na fakt, że umowa jest transakcją handlową, a wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych wynosi 9,5%, strony są związane umową, ale w razie opóźnienia dłużnik obowiązany jest do zapłaty umówionej kwoty wraz z odsetkami w wysokości 9,5% w skali roku. Zapłata odsetek według niższej stawki uprawnia wierzyciela do dochodzenia należnych mu odsetek wprost na podstawie przepisów ustawy. |
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 8.03.2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. z 2016 r. poz. 684 ze zm.)
|