Często wysyłamy pracowników na kilkugodzinne, miejscowe szkolenia. Czas tych szkoleń zaliczamy do czasu pracy. Czy powinniśmy takie formy dokształcania zaliczać do podnoszenia kwalifikacji zawodowych w rozumieniu Kodeksu pracy? Czy w związku z tym pracownicy powinni występować z wnioskiem o udzielenie zwolnienia od pracy na czas szkolenia?
Definicja podnoszenia kwalifikacji zawodowych, zawarta w art. 1031 Kodeksu pracy jest bardzo szeroka. Obejmuje ona zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika, z inicjatywy pracodawcy lub za jego zgodą. Wskazany przepis nie odnosi się w ogóle do form podnoszenia kwalifikacji przez pracownika. Dalsze regulacje Kodeksu pracy z zakresu podnoszenia kwalifikacji zawodowych dotyczą w większości dokształcania pracownika realizowanego w pewnym, dłuższym okresie czasu. Wskazuje na to m.in. regulacja określająca wymiary urlopu szkoleniowego, który przysługuje tylko przy kształceniu zakończonym wskazanym rodzajem egzaminu lub na ostatnim roku studiów. Również przepis odnoszący się do zwolnienia dokształcającego się pracownika z całości lub z części dnia pracy w celu punktualnego przybycia na zajęcia i uczestnictwa w nich, mówi o zajęciach obowiązkowych. Na ogół takie zajęcia występują przy dokształcaniu ujętym w dłuższe ramy czasowe (semestry).
Powyższe nie wyklucza jednak możliwości udzielenia pracownikowi zwolnienia od pracy na czas szkolenia, które będzie trwało tylko kilka godzin. Niewątpliwie takie szkolenie, choć zazwyczaj niekończące się egzaminem, ma na celu zdobycie i uzupełnienie wiedzy przez pracownika. Mieści się więc w pojęciu podnoszenia kwalifikacji zawodowych w rozumieniu Kodeksu pracy, mimo iż w praktyce większość przepisów z tego zakresu nie będzie miało zastosowania do jednodniowych szkoleń.
|