Liczba dokonujących zakupów przez internet systematycznie rośnie. Polacy cenią sobie zakupy w sieci ze względu na całodobową ich dostępność, łatwość dokonywania i możliwość wyboru najtańszej oferty. Problemem są dostawy zamówionych przesyłek, tj. opóźnienia w dostawach i uszkodzenia przesyłek. Sprzedawcy internetowi nie chcą brać odpowiedzialności w takich przypadkach i odsyłają konsumentów bezpośrednio do firm kurierskich. Do kogo kupujący powinien kierować swoje roszczenia?
Sprzedawcy internetowi oferując produkty do sprzedaży zazwyczaj udostępniają kilka możliwości dostawy produktu. W konsekwencji czego to konsument decyduje, w jaki sposób produkt ma mu zostać dostarczony, tj. przesyłką pocztową, kurierską, do paczkomatu czy też odbierze go osobiście.
Wielu sprzedawców uważa więc, że z momentem nadania przesyłki na poczcie lub w firmie kurierskiej odpowiedzialność za jej stan przechodzi na kogoś innego. Tak nie jest w przypadku, gdy rzecz jest nabywana przez osobę będącą konsumentem.
Konsumentem jest osoba dokonująca zakupu rzeczy na swój użytek prywatny, a nie na cele prowadzonej przez siebie działalności.
Polskie prawo stawia konsumentów w uprzywilejowanej pozycji, oferując im szczególną ochronę prawną. Jeżeli rzecz sprzedana ma zostać przesłana przez sprzedawcę kupującemu będącemu konsumentem, niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego dopiero z chwilą jej wydania kupującemu. Postanowienia mniej korzystne dla kupującego są nieważne (art. 548 § 3 Kodeksu cywilnego). To zaś oznacza, że odpowiedzialność sprzedawcy za przesyłkę w przypadku jej utraty lub uszkodzenia rzeczy trwa aż do momentu wydania jej konsumentowi. Do tego czasu sprzedawca ponosi to ryzyko. Co więcej, sprzedawca nie może uchylać się od tej odpowiedzialności nawet wtedy, gdy do uszkodzenia przesyłki doszło z winy profesjonalnego przewoźnika (np. firmy kurierskiej), któremu powierzył dostawę.
Za wydanie rzeczy uważa się jej powierzenie przez sprzedawcę przewoźnikowi, jeżeli sprzedawca nie miał wpływu na wybór przewoźnika przez kupującego (art. 548 § 3 K.c.).
Należy więc rozróżnić dwie sytuacje. Pierwsza, w której konsument wybiera opcję dostawy z tych oferowanych przez sprzedawcę - np. firmę kurierską, z którą ma podpisaną umowę. Wówczas odpowiedzialność za utratę przesyłki czy też jej uszkodzenie obciąża sprzedawcę, aż do momentu wydania przesyłki kupującemu. Druga, jeżeli konsument sam wybiera dostawcę przesyłki (sprzedawca nie miał wpływu na wybór przewoźnika przez kupującego), wtedy za wydanie rzeczy uważa się jej powierzenie przez sprzedawcę przewoźnikowi.
Spory w orzecznictwie dotyczą tego, czy przez pojęcie wydania rzeczy należy rozumieć nie tylko odebranie rzeczy przez kupującego, ale i postawienie mu jej do dyspozycji, tak aby mógł swobodnie i bez żadnych ograniczeń przejąć ją w posiadanie. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 listopada 2002 r., sygn. akt V CKN 1418/00, orzekł, że: "Nie można podzielić poglądu, że przez pojęcie wydania rzeczy sprzedanej według art. 548 K.c. można rozumieć samo zapewnienie kupującemu możliwości odebrania nabytej rzeczy. Pogląd ten pozostaje w oczywistej sprzeczności z językowym znaczeniem pojęcia »wydania rzeczy«. Nadto nie byłoby słusznym przenoszenie ryzyka utraty rzeczy na kupującego w sytuacji, gdy rzecz znajduje się jeszcze we władaniu sprzedawcy".
Powyższe oznacza, że jeżeli konsument wybiera formę dostarczenia mu przesyłki z tych oferowanych przez sprzedawcę, to do momentu jej wydania kupującemu lub osobie przez niego upoważnionej za stan przesyłki odpowiedzialność ponosi sprzedawca i to do niego konsument jest uprawniony zgłaszać roszczenia. Sprzedawca, aby ustrzec się przed ryzykiem uszkodzenia towaru podczas wysyłki, powinien przykładać szczególną wagę do właściwego zabezpieczenia wysyłanego towaru w czasie podróży. Przewoźnik jest zwolniony od odpowiedzialności, jeżeli utrata, ubytek lub uszkodzenie przesyłki powstały wskutek braku, niedostateczności lub wadliwości opakowania rzeczy.
Wiele sklepów internetowych a także sprzedających na popularnych portalach aukcyjnych wymaga, aby konsument sprawdzał zawartość przesyłki w obecności kuriera przed jej ostatecznym wydaniem. Z takiego sprawdzenia domagają się m.in. sporządzenia protokołu będącego podstawą do reklamacji. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów takie zapisy w regulaminach sklepów internetowych uznał za niedozwolone klauzule (nr 6429 w Rejestrze Klauzul Niedozwolonych).
Dokładne obejrzenie przesyłki przy kurierze i sporządzenie protokołu uszkodzenia pozwala szybko udowodnić, że do jej uszkodzenia doszło w transporcie. Sprawdzenie przez konsumenta stanu przesyłki i sporządzenie protokołu pozwala mu dochodzić swoich roszczeń bezpośrednio od przewoźnika. Jednakże dochodzenie swoich roszczeń od sprzedawcy na zasadach rękojmi jest dużo prostsze i szybsze.
Kupujący, do którego przesyłka w ogóle nie dotarła lub otrzymał ją uszkodzoną, może wnioskować o wymianę rzeczy na nową, jej naprawę, zażądać obniżenia ceny lub w ogóle odstąpić od umowy, zgodnie z przysługującymi mu na podstawie rękojmi uprawnieniami (art. 556-576 K.c.). Sprzedawca po otrzymaniu od kupującego informacji o uszkodzeniu lub zagubieniu przesyłki swoje roszczenia kieruje bezpośrednio do tego podmiotu, który był odpowiedzialny za dostarczenie przesyłki. Zgodnie z art. 65 ustawy Prawo przewozowe (Dz. U. z 2017 r. poz. 1983) przewoźnik ponosi odpowiedzialność za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki powstałe od przyjęcia jej do przewozu, aż do jej wydania oraz za opóźnienie w przewozie przesyłki. Przewoźnik nie ponosi odpowiedzialności, jeżeli utrata, ubytek lub uszkodzenie albo opóźnienie w przewozie przesyłki powstały z przyczyn występujących po stronie nadawcy lub odbiorcy, niewywołanych winą przewoźnika, z właściwości towaru albo wskutek siły wyższej. Dowód, że szkoda lub przekroczenie terminu przewozu przesyłki wynikły z jednej z wymienionych okoliczności, ciąży na przewoźniku.
Uprawnionym do odszkodowania z tytułu szkody w przesyłce jest nadawca lub odbiorca, w zależności od tego, któremu z nich przysługuje prawo do rozporządzania przesyłką (co do zasady jest to nadawca). Tak wynika z art. 75 ust. 3 pkt 2 lit. b Prawa przewozowego.
Gdy kupującym jest przedsiębiorca Jeżeli kupującym jest inny przedsiębiorca niebędący konsumentem, z chwilą wydania rzeczy sprzedanej na kupującego przechodzą korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy. Za wydanie rzeczy uznaje się już samo powierzenie jej przewoźnikowi. Za uszkodzenie przesyłki powstałe w transporcie kupujący może domagać się odszkodowania od przewoźnika. |
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. z 2018 r. poz. 1025 ze zm.)
|