Mój były mąż przestał płacić alimenty na nasze dzieci. Ja pracuję, natomiast były mąż od miesięcy nie może znaleźć pracy. Dziadkowie dzieci, rodzice męża (moi rodzice nie żyją) mają jednak spory majątek. Niestety, nie poczuwają się do tego, aby pomóc wnukom. Czy można coś z tym zrobić?
Oczywiście, można zmusić rodziców ojca dziecka (dziadków dzieci) do tego, aby zaczęli płacić alimenty na swoje wnuki. Wbrew dość powszechnemu przekonaniu obowiązek alimentacyjny nie obciąża jedynie rodziców wobec dzieci i dzieci wobec rodziców. Ma on znacznie szerszy charakter. Zgodnie z przepisami powinność dostarczania środków utrzymania (odnośnie dzieci również środków wychowania) spoczywa na wszystkich krewnych w linii prostej i to bez jakiegokolwiek ograniczenia co do stopnia tego pokrewieństwa. Co więcej, ciąży również na rodzeństwie.
Powyższe nie oznacza jednak, że wszystkie te osoby są zobowiązane do płacenia alimentów w tym samym czasie. Obowiązuje tutaj określona kolejność. W ramach pokrewieństwa istnieje zasada, że krewni bliżsi stopniem są zobowiązani w pierwszej kolejności, przed krewnymi dalszego stopnia. Obowiązek alimentacyjny obciąża zstępnych przed wstępnymi, a wstępnych przed rodzeństwem. Jeśli jest kilku krewnych w tym samym stopniu (np. rodziców bądź dzieci), obowiązek alimentacyjny obciąża ich nie w częściach równych, ale w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym. Wynika to z art. 129 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (Dz. U. z 1964 r. nr 9, poz. 59 ze zm.).
Krewni dalsi muszą płacić dopiero wtedy, gdy nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami.
Tego dotyczy właśnie problem poruszony w pytaniu. Praca matki (Czytelniczki) nie wystarcza na utrzymanie dzieci, ojciec żyje, ale nie można uzyskać od niego alimentów. W takim przypadku można więc "sięgnąć" dalej, a więc do dziadków dzieci (wstępnych, krewnych w linii prostej). Co ważne, nie przejmują oni obowiązku ojca dzieci (nie płacą takiej samej kwoty). Wysokość ich obowiązku alimentacyjnego zależy od usprawiedliwionych potrzeb dzieci oraz od możliwości zobowiązanych, a więc ojca i matki byłego męża Czytelniczki. Dziadkowie będą zobowiązani do pokrycia tej części potrzeb, których dzieci nie mają zapewnionych ze strony matki (Czytelniczki). Wysokość alimentów, które będą płacić dziadkowie dzieci, będzie więc ustalona indywidualnie.
|