Mój ojciec na trzy miesiące przed śmiercią spisał testament, w którym szczegółowo podzielił spadek między krewnych, dokonał zapisów. Niestety, nie możemy teraz znaleźć tego dokumentu. Chcę założyć sprawę sądową o stwierdzenie nabycia spadku. Czy mogę powołać świadków, którzy potwierdzą, że taki dokument został przez niego sporządzony?
Sprawa nie jest taka prosta. Regułą jest, że jeśli jest testament, dziedziczenie następuje zgodnie z jego postanowieniami. Jeśli go nie ma, wówczas dochodzi do dziedziczenia ustawowego. To, w jakiej formie może zostać wyrażona ostatnia wola (testament) regulują przepisy. Czytelnik wspomina, że był spisany testament - w formie własnoręcznej. Tak więc, aby dziedziczenie mogło mieć miejsce zgodnie z jego postanowieniami, należy taki dokument złożyć. Zagubienie testamentu zasadniczo powoduje, że nie można się na niego w ogóle powoływać. Dokument nieprzedłożony do sądu traktuje się jako nieistniejący. Sąd nie może zasadniczo przyjąć, że testament istnieje. Co więcej, sam Czytelnik i krewni zmarłego także nie mogą zawsze bez wątpliwości przyjąć, że gdzieś ten ważny dokument się zapodział. Przecież w międzyczasie mogło się zdarzyć, że zmarły anulował ten dokument - pozbawił go ważności, zniszczył - i w ten sposób dał wyraz temu, że nie chce, aby dziedziczenie nastąpiło zgodnie z treścią tego dokumentu.
Warto dodać, że jeśli testament jest spisany w formie aktu notarialnego, wówczas zaginięcie odpisu aktu nie stanowi takiego problemu. Wystarczy bowiem udać się do kancelarii notarialnej i zawnioskować o wydanie odpisu. W drodze wyjątku, w jednym z orzeczeń Sąd Najwyższy stwierdził, że podstawę dziedziczenia może stanowić testament własnoręczny, który zaginął. Przy czym fakt jego sporządzenia, ważność oraz treść rozporządzeń może i musi zostać udowodniona w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku (postanowienie SN z dnia 16 kwietnia 1999 r., sygn. akt II CKN 255/1998). Przykładowo, gdyby istniała kopia testamentu, byłaby możliwość wykazania w sądzie, że taka była również treść oryginalnego dokumentu. Takie rozstrzygnięcie jest też bardziej prawdopodobne, jeśli dokument został powierzony jakiejś osobie (np. dziecku spadkodawcy), która to osoba dokument zgubiła. Jeżeli zaś posiadał go cały czas spadkodawca, ciężko będzie wykazać, że brak testamentu wynika z jego zgubienia, a nie świadomego zniszczenia/wyrzucenia przez spadkodawcę.
Dla powodzenia tej sprawy Czytelnik będzie musiał postarać się o przekonywujące dowody na poparcie tezy, że testament o wspomnianej treści został spisany i że jest ważny na dzień dzisiejszy, że nie został przez spadkodawcę zmieniony bądź anulowany.
|