Przegapiłem termin na odrzucenie spadku po ojcu. Spadek ma niewielką wartość w związku ze znacznym zadłużeniem. Nie chcę zajmować się formalnościami, ani też nie chcę czekać na uregulowanie spraw spadkowych, bo może to trwać miesiącami. Czy mogę swój spadek sprzedać?
TAK. Spadkobierca może sprzedać cały swój udział w spadku bądź tylko jego część. Wcześniej jednak musi spadek przyjąć, co należy zrobić jeszcze przed podpisaniem stosownej umowy. Przyjęcie spadku następuje na mocy oświadczenia złożonego przed notariuszem lub w sądzie, w terminie sześciu miesięcy liczonego od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o swoim tytule powołania do spadku.
Czytelnik wspomina, że takiego oświadczenia nie złożył. Jednak w takim przypadku poczytuje się, że spadkobierca spadek przyjął wprost, a więc bez ograniczenia odpowiedzialności za długi spadkowe.
Zbycie spadku może mieć charakter odpłatny (i przybrać np. formę umowy sprzedaży) bądź nieodpłatny (np. umowa darowizny). Z chwilą nabycia spadku nabywca wstępuje w prawa i obowiązki spadkobiercy. Jednakże tego rodzaju kontraktów nie wolno podpisywać "na własną rękę" - aby umowa była ważna musi zostać zawarta w formie aktu notarialnego. Podpisując umowę Czytelnik powinien pamiętać, że wobec wierzycieli spadkowych zarówno zbywca (on), jak i nabywca spadku ponoszą odpowiedzialność w takim samym zakresie i jest to odpowiedzialność solidarna. Jeśli strony umowy nic innego nie postanowią, nabywca ponosi względem zbywcy odpowiedzialność za to, że wierzyciele nie będą od niego żądali spełnienia świadczeń na zaspokojenie długów spadkowych. W sytuacji gdy wierzyciel zażąda spłaty długu spadkowego od Czytelnika (który wcześniej spadek zbył), ma on obowiązek ten dług spłacić. Dopiero później ma prawo żądać od nabywcy spadku, aby ten zwrócił mu środki, które on przeznaczył na dokonanie spłaty (tzw. roszczenie regresowe).
|