Wysokość opłaty legalizacyjnej, której zapłacenie jest warunkiem koniecznym legalizacji samowoli budowlanej, jest określona sztywno. Organ nie ma możliwości odstąpienia od nałożenia tej opłaty ani też miarkowania jej wysokości.
STAN FAKTYCZNY:
Inwestor wybudował żelbetowy zbiornik do gromadzenia ścieków pochodzących z myjni samochodów. Po zakończeniu inwestycji wyszło na jaw, że inwestor przeprowadził roboty budowlane bez wymaganego pozwolenia na budowę.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wszczął postępowanie, w którego toku nałożył na inwestora opłatę legalizacyjną. Inwestor wniósł odwołanie, jednak organ odwoławczy podtrzymał w mocy decyzję organu pierwszej instancji. Na skutek skargi inwestora sprawa trafiła do sądu administracyjnego. W skardze inwestor zarzucił m.in. nieuwzględnienie przez inspektora nakładającego opłatę okoliczności, w których doszło do samowoli budowlanej. Sąd uznał, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie i w wyniku wniesienia kasacji sprawą zajął się Naczelny Sąd Administracyjny.
SĄD ORZEKŁ:
Sąd kasację oddalił. Przepisy precyzyjnie regulują kolejne etapy procedury legalizacyjnej, wszczętej na podstawie art. 48 Prawa budowlanego, która może się zakończyć dwojako, tj. po pierwsze - przez wydanie decyzji i zatwierdzenie projektu budowlanego i ewentualnym pozwoleniu na wznowienie robót; po drugie - przez wydanie decyzji o nakazie rozbiórki.
Pozytywne zakończenie postępowania legalizacyjnego uzależnione jest od spełnienia określonych warunków (np. zgodności robót z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego) oraz uiszczenia przewidzianej prawem opłaty legalizacyjnej. W przedmiotowej sprawie nie jest sporny fakt, że do samowoli doszło. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Wojewódzki prawidłowo zaznaczył, że jednym z obligatoryjnych etapów postępowania służącego doprowadzeniu obiektu samowolnie zrealizowanego do stanu zgodnego z prawem jest ustalenie opłaty legalizacyjnej, natomiast jej nieziszczenie warunkuje wydanie nakazu przymusowej rozbiórki. Podkreślić należy, że ustawodawca nie pozostawił organowi w tym zakresie luzu decyzyjnego. Wysokość opłaty ustalana jest na podstawie sztywnych, ustawowo określonych kryteriów. Przepisy nie przewidują możliwości odstąpienia od obowiązku ustalenia opłaty legalizacyjnej ani też nie dają organowi uprawnienia do miarkowania wysokości opłaty legalizacyjnej.
Organ administracji jest zobligowany do określenia opłaty legalizacyjnej, natomiast inwestor nie ma bezwzględnego obowiązku jej uiszczenia, jednak brak tej opłaty oznacza rezygnację z legalizacji obiektu budowlanego powstałego w warunkach samowoli budowlanej. Co więcej, w doktrynie i orzecznictwie wskazuje się, że bez wpływu na fakt nałożenia opłaty legalizacyjnej, jak też ustalenia jej wysokości pozostają np. przyczyny popełnienia samowoli, jej zakres, istnienie bądź nieistnienie po stronie inwestorów winy lub wartość wykonanych robót.
(wyrok NSA w Warszawie z dnia 6 lipca 2018 r., sygn. akt II OSK 1985/16)
|