Mój partner powołał mnie do spadku w swoim testamencie. Po jego śmierci zgłosiły się do mnie jego dzieci i zażądały, abym odrzuciła spadek po ich ojcu. Otrzymywałam różne groźby, gdyż nie chciałam tego zrobić. Zaczęłam obawiać się o swoje bezpieczeństwo i spadek odrzuciłam. Teraz jednak chciałabym cofnąć to oświadczenie i powiadomić policję o całym zdarzeniu. Czy jest to możliwe?
Z uwagi na bardzo wyjątkową sytuację, o której mowa w pytaniu, jest to możliwe. Co do zasady jednak po złożeniu oświadczenia o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku dochodzi do podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie dziedziczenia i spadkobierca nie może w normalnym trybie cofnąć swojej decyzji. Cofnięcie wchodzi w grę w związku z powołaniem się na okoliczność bezprawnego działania dzieci zmarłego oraz zmuszenia i grożenia Czytelniczce.
Oświadczenie o odrzuceniu spadku skutkuje tym, że spadkobiercę traktuje się tak, jakby nie dożył otwarcia spadku (a więc śmierci spadkodawcy). Tym samym nie otrzymuje on nic ze spadku. W celu uchylenia się od skutków takiego oświadczenia złożonego pod wpływem groźby, należy złożyć odpowiednie oświadczenia przed sądem. Takie uchylenie stanie się skuteczne dopiero wtedy, gdy zostanie przez sąd zatwierdzone. Stanowi o tym art. 1019 § 3 Kodeksu cywilnego. W tym samym oświadczeniu, w którym spadkobierca stwierdza, że uchyla się od oświadczenia złożonego pod wpływem groźby, składa również oświadczenie o tym, czy i jak spadek przyjmuje, czy też go odrzuca. Czytelniczka musi się więc zastanowić, czy przyjmując spadek zdecydować się na przyjęcie wprost (z pełną odpowiedzialnością za długi spadkowe), czy też z dobrodziejstwem inwentarza (a więc z ograniczeniem tej odpowiedzialności do wartości stanu czynnego spadku, określonego w spisie inwentarza).
To, czy sąd zaakceptuje oświadczenie Czytelniczki, zależy od wszystkich okoliczności sprawy, głównie tego, czy da wiarę, że doszło do formułowania gróźb wobec niej. W niniejszej sprawie stosuje się odpowiednio regulacje o wadach oświadczenia woli. A to oznacza, że pod uwagę można wziąć jedynie taką groźbę, która stanowi groźbę bezprawną. Taka groźba będzie wadą oświadczenia woli, jeśli z okoliczności wynikało, że adresat tej groźby (tutaj Czytelniczka) mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe (art. 87 Kodeksu cywilnego). Trzeba będzie więc zbadać czy u przeciętnej osoby, w takich samych okolicznościach określone słowa i zachowania również wzbudziłyby obawę np. o swoje bezpieczeństwo, zdrowie czy życie.
W przypadku działania pod wpływem błędu wspomniane oświadczenie należy złożyć w terminie roku od jego wykrycia, z kolei w przypadku groźby termin wynosi rok i liczony jest od chwili, kiedy ustał stan obawy wywołany przez grożącego.
|