Zamierzam wnieść sprawę o rozwód. Mieszkam z mężem w jednym lokalu (mieszkanie stanowi nasz wspólny majątek). Wiem, że zasadniczo dopiero po rozwodzie można podzielić wspólny majątek, w tym nasze mieszkanie. Chciałabym dowiedzieć się, kto do czasu podziału majątku będzie mieć prawo do zajmowania mieszkania - ja czy mój mąż?
Nie sposób przesądzić tej kwestii. Nie jest wykluczone, że po rozwodzie prawo do zajmowania mieszkania będzie posiadał zarówno były mąż, jak i była żona. Jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania rozwiedzionych małżonków. Tak określa art. 58 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (Dz. U. z 2020 r. poz. 1359). Przepis ten nie reguluje zatem podziału majątku (podziału mieszkania), a dotyczy wyłącznie ustalenia, w jaki sposób byli małżonkowie mają korzystać z mieszkania, które na ten moment wspólnie zajmują.
Podział mieszkania do korzystania na podstawie powyższego przepisu posiada charakter czysto faktyczny, użytkowy, a z założenia również tymczasowy. Podział ten powoduje zatem jedynie to, iż małżonek niedysponujący prawem do lokalu mieszkalnego, a zamieszkujący do chwili rozwodu wraz z drugim małżonkiem - dysponentem prawa do lokalu, w którym oboje jak dotąd zamieszkiwali, uzyskuje tytuł do korzystania z fizycznie wydzielonej części tego lokalu, dopóki sam nie podejmie decyzji o opuszczeniu lokalu lub też nie zostanie z niego usunięty na skutek wydania względem jego osoby prawomocnego orzeczenia o eksmisji, w związku z zaistnieniem ustawowych przesłanek jej orzeczenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20 maja 2016 r., sygn. akt I Aca 206/16).
W wypadkach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie, sąd może nakazać jego eksmisję na żądanie drugiego małżonka. Konieczność restryktywnej wykładni powyższego przepisu powoduje, iż może on mieć zastosowanie wyjątkowo, wyłącznie wówczas, gdy jeden z małżonków nie tylko postępuje w sposób rażąco naganny wobec drugiego korzystającego ze wspólnego lokalu mieszkalnego, ale to zachowanie, zasługujące na jednoznacznie negatywną obiektywnie ocenę, wywołuje ściśle określony skutek. Skutek ten to zupełne wykluczenie możliwości wykorzystywania mieszkania zgodnego z jego przeznaczeniem przez współmałżonka. Pomiędzy wykluczeniem tej możliwości po jego stronie a sposobem zachowania potencjalnie eksmitowanego musi istnieć adekwatny związek przyczynowy.
W pewnych przypadkach na zgodny wniosek stron sąd może w wyroku orzekającym rozwód orzec o podziale wspólnego mieszkania albo o przyznaniu mieszkania jednemu z małżonków.
|