Syn planuje iść na studia. Do tej pory sądziłem, że ma zamiar uczyć się w trybie dziennym, jednak uznał, że woli studia zaoczne. W tym systemie nauka przebiega inaczej niż w trybie dziennym, w którym zasadniczo student ma zajęcia w tygodniu przez większość dni. Czy studia zaoczne dziecka zwalniają mnie z obowiązku płacenia alimentów? Czy mogę wymagać, aby dziecko usamodzielniło się szybciej, skoro w tygodniu nie będzie mieć zajęć?
Sam tryb nauki, którą pobiera dziecko, nie tylko nie zwalnia rodzica z obowiązku alimentacyjnego, ale również - co do zasady - nie wpływa na wysokość tego rodzaju zobowiązania. Rodzice mają obowiązek płacenia alimentów względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie (zatem najczęściej dłużej niż do osiągnięcia pełnoletności). Nie dotyczy to przypadku, gdy dziecko posiada własny majątek (np. odziedziczony po dziadku), a dochody z tego majątku wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
W przepisach i orzecznictwie dominuje stanowisko, w myśl którego to nauka, szeroko pojęty rozwój, powinny być dla dziecka priorytetem. Zadaniem rodzica jest umożliwić dziecku uzyskanie najlepszej edukacji, jaka w danych warunkach jest możliwa, z uwzględnieniem możliwości rodziców. Wspomnianego obowiązku nie uchyla również okoliczność, iż dziecko uczy się w trybie zaocznym. Wynika to z faktu, że studia zaoczne to również normalne studia. Nauka, edukacja to nie tylko zajęcia na uczelni, to pewien proces poznawczy wymagający czasu, skupienia i pracy przede wszystkim w domu. Tym samym to, że dziecko ma zajęcia np. jedynie w soboty i niedziele co dwa tygodnie nie oznacza, że musi podjąć zatrudnienie i pracować od poniedziałku do piątku czy też w innym wymiarze czasu pracy. Całkowite bądź częściowe pozbawienie dziecka środków materialnych niezbędnych do kontynuowania nauki po osiągnięciu pełnoletności prowadziłoby do zahamowywania, a co najmniej znacznego utrudniania jego dalszego rozwoju, a tym samym pozostawałoby w sprzeczności z rodzicielskim obowiązkiem troszczenia się o przygotowanie dziecka, odpowiednio do jego uzdolnień, do pracy zawodowej.
W wyjątkowych sytuacjach rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Jeśli zatem dziecko nie chce podjąć dalszej nauki albo studiuje "fikcyjnie", czyli np. nie zalicza semestrów, musi liczyć się z tym, że może stracić pomoc alimentacyjną rodziców. Oczywiście jeśli dziecko samo zdecyduje, że np. na ostatnim roku studiów wieczorowych podejmie dorywczą pracę, to może to wpłynąć na obniżenie obowiązku alimentowania przez rodzica.
|