Prowadzę blog, na którym zamieszczam informacje o lokalnych wydarzeniach. W jednej z relacji z koncertu wykorzystałem zdjęcie występującego na scenie zespołu, które już wcześniej zostało opublikowane w internecie. Pod zdjęciem wstawiłem link do strony, z której pochodziło. Ostatnio otrzymałem wezwanie do usunięcia zdjęcia z mojej strony oraz zapłaty wynagrodzenia za naruszenie autorskich praw do użytej przeze mnie fotografii. Czy żądania są uzasadnione, mimo że zdjęcie było uprzednio dostępne w internecie?
Odpowiedź na pytanie jest uzależniona od tego, czy zdjęcie, które zostało zaczerpnięte z innej strony internetowej oraz opublikowane na blogu, jest utworem. Z uwagi na powszechny dostęp do smartfonów rejestrujących obraz i dźwięk, w orzecznictwie podnosi się, że należy stosować zawężającą wykładnię pojęcia "przejawu działalności twórczej o indywidualnym charakterze".
Na bazie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2002 r., sygn. akt III CKN 1096/00, przyjmuje się, że w przypadku fotografii o istnieniu twórczości decyduje:
Przywołane kryteria legły u podstawy rozważań sądów na temat twórczości konkretnych zdjęć opublikowanych w internecie przez podmioty niebędące ich wykonawcami. Sąd Okręgowy w Warszawie z wyroku z dnia 30 stycznia 2023 r., sygn. akt XXII GW 370/22, uznał, że zdjęcie przedstawiające trybuny z kibicami wykonane podczas meczu nie posiada cech utworu. W uzasadnieniu Sąd wskazywał, że wybór przedmiotu fotografowania nie był wyborem twórczym. Stoi za nim chęć udokumentowania określonego zdarzenia. Również działań twórczych Sąd nie dopatrzył się przy wyborze kompozycji, konkludując, że każdy stając w tym miejscu mógł wykonać dokładnie takie samo zdjęcie. Nie dostrzegł w nim jakichkolwiek efektów twórczych (oświetlenie czy ostrość). Rozpatrywane zdjęcie zostało uznane za zwykłe odzwierciedlenie rzeczywistości, które w warstwie przedstawieniowej nie zawiera niczego twórczego.
Podobnie zostało ocenione zdjęcie utrwalające prezentację obu drużyn przed meczem (widok obu drużyn wraz z elementami uroczystymi związanymi z rozpoczęciem meczu oraz fragmentem trybuny dla widzów), wykonane w standardowym ujęciu w momencie zdjęciowym dla fotografów i kibiców (wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 stycznia 2023 r., sygn. akt XXII GW 369/22).
Jako utwór zostało uznane natomiast zdjęcie muzyka w trakcie koncertu w sytuacji skupienia (z zamkniętymi oczami) nad kolejnymi ruchami na konsoli (wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 stycznia 2023 r., sygn. akt XXII GW 368/22).
W kontekście przytoczonych wyroków należy uznać, że w przypadku możliwości przypisania opublikowanemu zdjęciu elementów twórczych, stanowi ono utwór i zarazem przedmiot ochrony prawa autorskiego. Co istotne, fakt upublicznienia zdjęcia przez jego autora w internecie nie jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na jego wykorzystywanie przez podmioty trzecie.
Przesłanką naruszenia autorskich praw majątkowych jest korzystanie z utworu bez zgody podmiotu uprawnionego, stosownej licencji lub z naruszeniem jej warunków, czy też z przekroczeniem dozwolonego użytku. W takim przypadku, stosownie do art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2022 r. poz. 2509), uprawniony może żądać od osoby, która naruszyła te prawa, m.in. zaniechania naruszania (a więc np. usunięcia zdjęcia) oraz naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych albo poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku, gdy naruszenie jest zawinione - trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu.
|