Kiedy umowa kredytowa wygasa, bank może przetwarzać dane klienta zalegającego ze spłatą, o ile wcześniej skutecznie powiadomi go o tym zamiarze i odczeka 30 dni. Stanowisko NSA kończy trwający między Prezesem UODO a bankami spór o brzmienie art. 105a ust. 3 Prawa bankowego. Prezes UODO wygrał wszystkie toczące się sprawy (11), przy czym NSA uchylił pięć wyroków WSA, podtrzymał natomiast sześć wyroków WSA, w których argumentacja Prezesa UODO została uznana.
Spór dotyczył tego, kiedy bank (instytucja finansowa) może zareagować i np. przetwarzać dane klienta bez jego zgody. W sporze z bankami Prezes UODO dowodził, że obowiązek wykazania, że minęło już 30 dni, leży po stronie banku. Musi więc on udowodnić, że poinformował byłego klienta o zamiarze przetwarzania jego danych bez jego zgody. Musi też wykazać, że spełnił wobec klienta obowiązek określony w art. 105a ust. 3 Prawa bankowego, tj. poinformował go skutecznie o zamiarze przetwarzania dotyczących jego informacji stanowiących tajemnicę bankową, bez jego zgody, po wygaśnięciu zobowiązania wynikającego z umowy.
Przepis art. 105a ust. 3 wspomnianej ustawy stanowi, że:
Dane zalegającego klienta mogą być zatem przetwarzane przez instytucje finansowe przez pięć lat od dnia wygaśnięcia zobowiązania. Przetwarzanie tych danych wymaga dostępu do informacji objętych tajemnicą bankową. Bank musi więc być w stanie ustalić datę, w której doszło do poinformowania osoby, której dane dotyczą, o zamiarze przetwarzania jej danych osobowych po wygaśnięciu zobowiązania, bez jej zgody, nie zaś datę, w której hipotetycznie osoba ta mogła zapoznać się z tą informacją. Samo spóźnienie się klienta z wykonaniem zobowiązania przez co najmniej 60 dni nie upoważnia banku do przetwarzania danych na warunkach określonych w art. 105a ust. 3 Prawa bankowego. Musi minąć jeszcze dodatkowo 30 dni, a ten termin nie biegnie automatycznie (ex lege), lecz dopiero od momentu, w którym konsument zostanie skutecznie poinformowany o zamiarze przetwarzania jego danych. Takie poinformowanie może nastąpić np. osobiście w placówce, przez przesyłkę doręczaną listownie lub przez pracownika banku albo innego uprawnionego podmiotu. Nie można również wykluczyć możliwości skierowania takiej informacji drogą elektroniczną (o ile strony w zawartej umowie przewidziały taką formę korespondencji, a bank w tym zakresie działał z podmiotem zewnętrznym). Prezes UODO podkreśla tu niezbędność ustalenia daty. W tym 30-dniowym okresie klient może spłacić zaległości i bank nie będzie mógł przetwarzać jego danych, wpisując go np. do bazy niesolidnych klientów.
|