Od 1 czerwca 2018 r. zatrudnialiśmy pracownika, dla którego była to pierwsza praca w życiu. W tym też miesiącu udzielono mu 4 dni urlopu wypoczynkowego, a 11 lipca br. (następnego dnia po otrzymaniu wypłaty za czerwiec) pracownik złożył wypowiedzenie. Czy możemy potrącić z jego wynagrodzenia za lipiec nienależnie wypłacone wynagrodzenie urlopowe?
Nie. Przede wszystkim należy zauważyć, że udzielenie urlopu zaliczkowego nie znajduje podstawy prawnej, w związku z czym działanie takie należy uznać za niewłaściwe. Pisaliśmy o tym w UiPP nr 11/2018, str. 42-43. Poza tym podejmując taką decyzję, pracodawca ponosi ryzyko, w tym musi się liczyć z trudnościami w odzyskaniu wypłaconego wynagrodzenia.
W myśl art. 153 § 1 K.p., pracownik podejmujący pracę po raz pierwszy, w roku kalendarzowym, w którym podjął pracę, uzyskuje prawo do urlopu z upływem każdego miesiąca pracy w wymiarze 1/12 wymiaru urlopu przysługującego mu po przepracowaniu roku. Kodeks pracy nie przewiduje możliwości jego udzielenia zaliczkowo (por. wyrok SN z 7 czerwca 2011 r., sygn. akt II PK 314/10, M.P.Pr. 2011/11/598-601). Dotyczy to również urlopu kolejnego. Jedyny wyjątek przewiduje art. 205 § 3 K.p., ale odnosi się on wyłącznie do pracownika młodocianego.
Gdy pracownikowi, pomimo nieuzyskania prawa do urlopu, zostanie on udzielony, po czym dojdzie do rozwiązania umowy o pracę, to wypłacone wynagrodzenie za urlop będzie świadczeniem nienależnym. Pracodawca może mieć problem z jego odzyskaniem. Względnym zabezpieczeniem przed wystąpieniem takiej sytuacji, wydaje się być podpisanie pomiędzy stronami porozumienia. Można w nim określić sposób rozliczenia i wzajemne zobowiązania, w tym również zamieścić np. deklarację pracownika, że w razie rozwiązania umowy o pracę przed nabyciem w niezbędnym wymiarze prawa do urlopu, zwróci on nienależnie pobraną kwotę. Nie można jednak w takim kontrakcie umieścić zapisu o ewentualnym przyszłym potrąceniu należności. Jeżeli bowiem wierzytelność jeszcze nie powstała, to nieznana jest też jej wysokość, a w związku z tym, w myśl tego co orzekł Sąd Najwyższy jej potrącenie jest niedopuszczalne (por. wyrok z 5 maja 2004 r., sygn. akt I PK 529/03, Pr.Pracy 2004/10/35). Potwierdzają to również inne wyroki, w tym Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 21 grudnia 2005 r. (sygn. akt I OSK 461/05), w którym zauważono, że wymienione w przepisie art. 91 K.p. pisemne zezwolenie na potrącenie nie może być blankietowe i w związku z tym powinno dotyczyć konkretnej, istniejącej wierzytelności. Zgoda pracownika na potrącenie mogłaby więc być skuteczna jedynie wtedy, gdyby strony potrafiły wskazać kwotę przyszłego długu, co w omawianej sytuacji jest niemożliwe (nie wiadomo bowiem, czy w ogóle, a jeżeli tak, to kiedy ustanie stosunek pracy, a tym samym, czy i w jakim wymiarze pracownik nabędzie prawo do urlopu).
Samowolne dokonanie potrącenia przez pracodawcę jest niezgodne z prawem, ale może być przez pracownika uznane wraz z wyrażeniem zgody na potrącenie już po jego dokonaniu (por. wyrok SN z 3 sierpnia 2012 r., sygn. akt I BP 2/12, OSNP 2013/15-16/174). Jeżeli jednak pracownik tego nie uczynił albo pomimo pisemnego zobowiązania, nie zwrócił nienależnie wypłaconego wynagrodzenia, wtedy jedynym sposobem na jego odzyskanie jest droga sądowa (roszczenie na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu - art. 410 K.c.).
Zwracamy uwagę! Jeżeli zatrudniony chciałby skorzystać z urlopu, a nie dysponuje odpowiednią jego ilością, może wystąpić o urlop bezpłatny. Pracodawca udziela tego urlopu na pisemny wniosek pracownika. W czasie jego trwania stosunek pracy jest zawieszony (art. 174 § 2 K.p.). Oznacza to, że obie strony stosunku prawnego zostają zwolnione z wzajemnych świadczeń (pracownik nie wykonuje pracy, a pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia).
|